top of page
Szukaj
  • Karina Ubowska

Sucha karma dla kota? Recenzja - Bozita Grainfree Active & Sterilised



W ramach tegorocznego plebiscytu Sfinksy 2021 mieliśmy okazję przetestować bezzbożową, suchą karmę dla kotów w opakowaniu 2kg, którą teraz bierzemy dokładnie pod lupę i analizujemy. Czy jest ona karmą wartą uwagi?

Obecnie dużo pisze i mówi się o tym, że sucha karma jest złym wyborem żywieniowym jeśli chodzi o koty. Głównie chodzi o kwestie zdrowotne i o to, że kot jest bezwzględnym mięsożercą a w takich karmach możemy znaleźć dużo zbędnych wypełniaczy. Kilka lat temu na pewno sama bym się całkowicie pod tymi słowami podpięła aczkolwiek jedna, totalnie nieplanowana kotka potrafiła zmienić moje zdanie i podejść do tego tematu indywidualnie.

Pchełka - czyli jedyna, główna testerka tej karmy, przybłąkała się do nas już kilka dobrych lat temu. Była już wtedy dorosłą kotką z niesamowicie upartym charakterkiem. Jest typem samotnika a mimo to weszła do naszego życia i rodziny w której przebywały psy i 4 koty. Z żadnym kotem do tej pory nie potrafi nawiązać pokojowych relacji - plus jest taki, że nauczyła się nie zaostrzać konfliktu bez powodu. Oprócz tego, że jest dość charakterna ma również wyjątkowo trudny gust jeśli chodzi o jedzenie. Przerabialiśmy z nią już różne mięsne puszki czy saszetki i ani razu się nie skusiła choćby liznąć, dlatego też je karmę suchą. To jedyne co jej smakuje. Prawdopodobnie zanim do nas trafiła jadła wyłącznie to i taka forma karmy najbardziej jej odpowiada. Na początku mieliśmy z nią duże problemy jeśli chodzi o biegunki, dlatego szukaliśmy czegoś naprawdę super co sprosta naszym oczekiwaniom aby choć trochę bardziej umilić jedzenie tej naszej francuskiej kotce. I tak w nasze łapki wpadła Bozita.



Kilka słów od producenta:

- Bezzbożowa karma sucha dla dorosłych kotów.

- Podwyższona wartość energetyczna: idealna dla aktywnych, wykastrowanych kotów o wysokim zapotrzebowaniu na energię.

- Z jagnięciną: bardzo smakowita, dobrze akceptowana nawet przez wybredne koty.

- Receptura bez zbóż: dla kotów z odpowiednimi alergiami i nietolerancjami.

- Glukozamina i chondroityna: wspomagają prawidłowe funkcjonowanie stawów.

- Wsparcie flory bakteryjnej jelit: z FOS (fruktooligosacharydy), MOS (mannanooligosacharydy) i włóknami buraczanymi dla wsparcia układu trawiennego.

- Beta-glukany: wspomagają dobre samopoczucie i wzmacniają naturalne siły obronne organizmu.

- Naturalne składniki: bez sztucznych dodatków.

- Szwedzka jakość: karma wyprodukowana w Szwecji – najsurowsze regulacje prawne i najwyższej jakości surowce.



Skład i dawkowanie:

24% kurczaka (w tym 20% suszonego kurczaka, 4% bulionu drobiowego), suszone ziemniaki*, skrobia grochowa*, 13% tłuszczu kostnego*, jagnięcina* (12% świeżo przyrządzonej jagnięciny), 6% suszonego białka wołowego, 5% suszonego białka wieprzowego, 4% lignocelulozy*, białko ziemniaczane*, 2% mączki rybnej*, składniki mineralne, inulina z korzenia cykorii* (FOS 0,63%), suszone wysłodki buraczane*, mannanooligosacharydy* (MOS 0,2%), drożdże* (beta-1,3/1,6-glukan 0,1%), 0,05% glukozaminy, 0,004% chondroityny.

*Naturalny surowiec.

Waga kota Dzienna porcja

3 kg 40 g

4 kg 45 g

5 kg 55 g

6 kg 60 g

7 kg 70 g



Karma od samego początku zrobiła na nas dobre wrażenie. Opakowanie na wygodny rzep a groszki były małe a za razem wystarczająco duże aby kot mógł je trochę pochrupać niż połykać w całości. Pchełka bardzo sobie ceni dłuższe posiedzenie przy misce, szybkie jedzenie nie sprawia jej tyle satysfakcji co leniwe delektowanie się smakiem. Zapach również na plus, jest wyczuwalny ale nie nachalny. To znaczy, że wchodząc do kuchni czy salonu pierwsze co nie rzuci nam się w nos woń kocich chrupków. Muszę przyznać, że trochę obawiałam się tego jak Pchełka zareaguje na mix różnych mięs, bo choć karma z nazwy jest z jagnięciną - najwięcej w składzie ma kurczaka. Ale o dziwo zniosła karmę bardzo dobrze. Nie było wymiotów, biegunek czy zatwardzeń. Generalnie karma bardzo dobrze się u nas sprawdziła i chyba nie możemy powiedzieć, że nie jest godna polecenia. Jak na tę cenę (2kg około 70zł) życzylibyśmy sobie więcej mięsa ale trzeba wziąć pod uwagę to, że karmy produkowane dla kotów są zdecydowanie droższe niż te dla psów. Jednak Bozita daje radę i na pewno warto wziąć ją pod uwagę przy kocie, który jest równie wybredny co nasza Pchełka. A dla zwolenników karm mokrych tylko wspomnę, że Bozita ma również takie karmy - w kartonikach i saszetkach.



Dla Pchełki te testy były zdecydowanie smaczne i mrrr-udane!


38 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2_Post
bottom of page